Historia powstania i działalności Zgromadzenia Sióstr św. Elżbiety w Tucznie
Dom Zgromadzenia Sióstr św. Elżbiety w Tucznie został założony z inicjatywy ks. Juliana Alkiewicza, proboszcza w Tucznie, w 1867 r. Już w 1863 r. zakupił on dom i urządził go jako szkołę, a równocześnie mieszkanie dla sióstr. W międzyczasie wybuchła epidemia tyfusu, która nie tylko zdziesiątkowała ludność, ale także doprowadziła mieszkańców do skrajnej nędzy. Ks. proboszcz szukał pomocy dla swoich parafian zwracając się do ks. abpa Ledóchowskiego w Poznaniu, z prośbą o przysłanie sióstr do pielęgnacji chorych. W odpowiedzi ks. abp zarządził, by siostry Wincentki z Chełmna przybyły do Tuczna. Ponieważ nie było żadnej wiadomości i siostry nie przyjechały, ks. Alkiewicz zwrócił się do Kurii w Berlinie z prośbą o skierowanie do Tuczna Sióstr Elżbietanek.
Pewnego dnia przybyły do Tuczna 2 siostry Wincentki, a następnego dnia 2 siostry Elżbietanki - Dionysia Klicke z Berlina i Thadäa Zimmermann z Frankfurtu. Jedne i drugie natychmiast udały się do pracy. Po kilku dniach Siostry Wincentki zostały odwołane. Siostry Elżbietanki zostały, pracując bez wytchnienia i z poświęceniem wśród chorych. Same zaś znajdowały się w bardzo trudnych warunkach materialnych, mieszkały w jednym pokoju i to małym. W końcu obie Siostry zachorowały. Z domu macierzystego przysłano następne 2 Siostry: Ambrosię Hoffmann i Biancę Plachetka.
Epidemia tyfusu trwała do końca kwietnia 1868 r. Po epidemii zostało 90 sierot, którymi postanowił się zająć ks. Alkiewicz, opiekę powierzył siostrom. Zakupiony przedtem dom został w międzyczasie sprzedany, następnie wydzierżawiony i przystosowany do zajęć szkolnych. Władze udzieliły pozwolenia i 15 VI 1868 r. rozpoczęły się zajęcia szkolne. Na miejsce osłabionej przez tyfus s. Bianki przybyły 1 X 1868 r. siostry Nicolaia Englich i Theopista. Zajęcia odbywały się początkowo dla dzieci-sierot, a od stycz. 1869 r. szkołę zamieniono na szkołę prywatną dla dziewcząt, do której uczęszczało 150 dziewcząt. W czerwcu 1870 r. przybyły siostry Afra Werner i Balthasara Klammt. Okoliczna ludność okazała zadowolenie z pracy wychowawczej sióstr, nawet protestanci przysyłali swoje córki.
W czasie Kulturkampfu, 13 IV 1876 r., władze zamknęły szkołę i sierociniec. Siostry zajęły się pielęgnowaniem chorych w ich mieszkaniach. W Tucznie pozostały tylko 2 siostry: Amelia Böhm i Valentyna Hampel. W październiku 1885 r. siostry zostały odwołane, na ich miejsce przybyła s. Adelinda Langanski a później s. Honorata Jünger. Siostry prowadziły prywatny zakład leczniczy. Z powodu stale rosnacej liczby pacjentów, w grudniu 1886 r. przybyła do pomocy s. Mamerta Reisch, a dwa lata później kolejna.
W dniu 1 VI 1893 r. umiera opiekun i przyjaciel sióstr, ks. Alkiewicz. W lipcu 1893 r. była przeprowadzona wizytacja przez Matkę Generalną Melchiorę Klammt. Jako zalecenie przekazała siostrom konieczność budowy szpitala. Dnia 9 IV 1894 r. rozpoczyna się budowa szpitala, zgoda na budowę miała datę 23 IV 1894 r. Papieżem był wtedy Leon XIII, a biskupem poznańskim Florian Stablöfskoy. Koszt budowy 21 tys. marek, wykonawcą był majster Stenkawitz z Wałcza. W tym czasie pracują w Tucznie siostry: Adelinda Sanganky, Genovefa Kluge, Mamerta Reisch, Bolonia Tyralla i Reineria Lewandofsky. Z dniem 19 listopada 1896 r. szpital pw. św. Józefa rozpoczyna swoją działalność. Droga Krzyżowa w kaplicy została poświęcona 18 sierpnia 1896 r. przez ks. Renkawitz z Ujścia (w tamtym czasie mógł dokonać poświęcenia ten, kto był w Rzymie lub Jerozolimie). W krótkim czasie szpital okazał się wielkim błogosławieństwem dla okolicznej ludności, pracuje w nim (1899 r.) 7 sióstr. Szkoła Sióstr została zamknięta 1 I 1901 r., miasto wybudowało własną szkołę. Dnia 4 VIII 1902 r. Matka Przełożona Melchiora przybyła z wizytacją do Tuczna. W dniu 21 II 1903 r. Siostry otrzymały pozwolenie na otwarcie przedszkola w budynku, gdzie dawniej mieściła się szkoła.
W dniu 7 kwietnia budynek został poświęcony przez ks. prob. Borka i przedszkole rozpoczęło działalność. W 1906 r. pracowały w szpitalu siostry: Sylwina Kunath, Genowefa Kluge, Mamerta Reisch, Jordana Garske, Tryphosa Cicha, Willrika Senkowski, Euphemia Berendt i Gisela Sobiechowski. W czasie I wojny światowej siostry pielęgnują rannych żołnierzy w swoim szpitalu, a nawet w domu dawnej szkoły umieściły lżej chorych. 16 VI 1918 r. Siostry obchodziły 50. rocznicę przybycia do Tuczna. Uroczystość uświetnił bp Jenchin z Poznania, który przybył do parafii na uroczystość bierzmowania, odwiedził klasztor i kaplicę. W 1919 r. było w Tucznie 10 Sióstr. W dniu 1 X 1929 r. został poświęcony nowy szpital jako fundacja św. Elżbiety wybudowany przez Związek Caritas w Wolnej Prałaturze Schneidemühl. W szpitalu znajdowała się kaplica pw. Chrystusa Króla. Na poświęceniu byli obecni: nuncjusz papieski ks. bp O. Rurke z Gdańska, ks. prałat Kaller z Grinlandu, dyrektor Schneider z Berlina i dyrektor Caritas Westpfal. Pierwszą przełożoną w szpitalu była S. Calasanzia v. Sychowski. W szpitalu pracowały jeszcze 4 elżbietanki i 3 siostry z Caritasu.
W szpitalu było zatrudnionych 9 osób personelu pomocniczego (3 służące, szwaczka, praczka, dziewczyna na posyłki, palacz, dozorca, kierowca i pomocnik). Szpital mógł przyjąć 70 pacjentów. W ten sposób w Tucznie powstały 2 filie Szarych Sióstr: w Domu św. Józefa i w szpitalu św. Elżbiety. W 1933 r. Siostrą przełożoną Domu św. Józefa była s. Willrika Senkowski. Trzy siostry zajmowały się pielęgnacją chorych, w przedszkolupracowała jedna siostra, w szpitalu św. Elżbiety dziesięć sióstr. Po dojściu Hitlera do władzy zaczęły się prześladowania Zgromadzenia Sióstr św. Elżbiety.
W tuczyńskim szpitalu, 7 XI 1939 r. zmarł, przedtem torturowany w Pile, ks. Maksymilian Grochowski, prezes V Dzielnicy Związku Polaków w Niemczech. W 1940 r. gestapo aresztowało S. Willrikę Senkowską i osadziło w pilskim więzieniu. W czasie II wojny światowej Siostry pielęgnowały chorych. Po wkroczeniu Armii Czerwonej Siostry przeżywały trudny czas, ukrywając się wśród ludności cywilnej lub szukając schronienia w lasach. (zob. - czas wojny) Szpital św. Józefa został spalony 18 II 1945 r., (ruiny zostały rozebrane przez Miejską Radę Narodową). Szpital św. Elżbiety splądrowany i poważnie uszkodzony. Po wojnie placówkę w Tucznie przejęły Siostry z prowincji polskiej z Torunia. Pierwszą przełożoną po wojnie była siostra Ansgaria Rakowska. Z przedwojennych sióstr, pozostała jedna pochodzenia polskiego, Fabiana Trunck. Siostry niemieckie zostały wysiedlone 18 VII 1946 r. Szpital św. Elżbiety został zamieniony na sanatorium przeciwgruźlicze. Zatrudnione zostały Siostry Pasterki, pracowały do 1957 r.
Tymczasem siostry Elżbietanki zajmowały się pielęgnowaniem chorych, utrzymywaniem czystości bielizny kościelnej oraz kościołem parafialnym. W 1950 r. odebrano siostrom ziemię uprawną, łąkę i ogród, a w 1959 r. budynek piętrowy o pow. przeszło 515 mkw. W latach 1957-1962 w szpitalu św. Elżbiety pracowało 12 sióstr Elżbietanek. Kaplicę w szpitalu zamknięto również w 1962 r. 17-18 VIII 1963 r. Siostry miały u siebie Obraz MB Częstochowskiej, który adorowały przez całą dobę, przeplatając modlitwy śpiewem. 15 VI 1968 r. obchodzono 100. rocznicę przybycia sióstr św. Elżbiety do Tuczna. Z tej okazji zaproszono Przewielebną Matkę Wizytatorkę Generalną Cecylię Ruchniewicz, Matkę Prowincjalną Mieczysławę Przybył oraz Siostry przełożone, które swego czasu przebywały w Domu św. Józefa.
W roku 1993 Zgromadzenie Sióstr św. Elżbiety obchodził 125. rocznicę swojej obecności w Tucznie. Dla upamiętnienia tej rocznicy i uhonorowania zasług Sióstr dla mieszkańców Ziemi Tuczyńskiej, przewodniczący Rady Miasta i Gminy Tuczno, mgr inż. Henryk Wojtasik ufundował pamiątkową tablicę. 20 XI 1994 r. odbyła się uroczystość odsłonięcia i poświęcenia tablicy na ścianie pierwotnego Domu Sióstr. Obecni byli: bp Czesław Domin, ks. dziekan Jan Jonasz (proboszcz w Tucznie), przewodniczący Wojewódzkiego Sejmiku Samorządowego Województwa Pilskiego Henryk Wojtasik, burmistrz Tuczna Krystyna Stysińska, Siostry z Tuczna i mieszkańcy Tuczna. Obecnie Siostry pracują w kościele parafialnym w Tucznie i w katechizacji.
Dom zakonny w Tucznie (z kroniki Sióstr)
Dom Zakonny Sióstr Zgromadzenia św. Elżbiety w Tucznie powstał w 1868 roku. Powstał z inicjatywy i za staraniem proboszcza naszej parafii księdza Juliusza ALKIEWICZA, wielkiego patrioty polskiego. Aby docenić ogrom prac, trudności, zabiegów i poświęceń księdza Alkiewicza trzeba pamiętać, że był to czas zaostrzającej sie polityki antypolskiej i antykościelnej, której prekursorem był kanclerz Prus Bismarck, czas tzw. Kulturkampfu. Po roku od powstania domu zakonnego, Prymas Polski Arcybiskup Gnieźnieński i Poznański ksiądz Mieczysław Halka hrabia Ledóchowski, któremu podlegała nasza parafia, zatwierdził założenie Domu Zakonnego i błogosławił jego powstaniu. Sam Arcypasterz jako patriota polski był wielokrotnie wieziony, a w końcu wydalony z byłego Księstwa Poznańskiego.
Władze pruskie od początku patrzyły nieprzychylnie na powstanie Domu Zakonnego mimo, że celem działalności sióstr było przede wszystkim opiekowanie sie sierotami i pielęgnowanie chorych. Ksiądz proboszcz Alkiewicz i siostry były często szykanowani i sami Niemcy w swojej literaturze piszą o księdzu Juliuszu " ksiądz męczennik”. Pierwszą siostrą przełożoną zakonu została siostra Bianka Płachetka. Już w pierwszych latach działalności udało sie siostrom otoczyć opieką dwadzieścia dwie sieroty. Pełna poświecenia praca sióstr, szczególnie w czasie szalejącej epidemii ospy, zyskała uznanie całego społeczeństwa, w tym również luteranów.
Mimo to, w roku 1875 władze pruskie polecają rozwiązać sierociniec, zabroniły jakiegokolwiek nauczania i tolerują jedynie pielęgnowanie chorych. Siostry leczą i opiekują sie między innymi żołnierzami z byłej wojny prusko-francuskiej. Po Pierwszej Wojnie Światowej, w wyniku decyzji Traktatu Wersalskiego, Tuczno nie wraca do Polski. Siostry, w większości Polki, nie przerywały swojej działalności. Leczyły i pielęgnowały chorych, opiekowały się też sierotami. Z nastaniem rządów hitlerowskich wzmógł sie ogólny terror, nie omijając też naszego Zakonu. Znane są liczne napady na Klasztor organizowane przez sfanatyzowanych wyrostków z pod znaku Hitlerjugend. Ojciec przywódcy Hitlerjugend z Tuczna (niejaki Albert Heiz) podpala zabudowania Klasztoru. Pożar szczęśliwie ugaszono. Szykanowane siostry oczekują powrotu Tuczna do Polski. W roku 1940 przełożona sióstr Walerika Sękowska napisała do siostry w Toruniu: "czekamy tu w Tucznie i żyjemy nadzieją, że Tuczno znowu będzie polskie". List ten wpadł w ręce Gestapo. Siostrę Walerike aresztowano i osadzono w wiezieniu w Pile.
7 listopada 1939 roku zmarł w klasztorze, aresztowany przez hitlerowców we wrześniu, zmaltretowany w obozie w Pile, ks. Maksymilian Grochowski. Wielki polski patriota, który położył ogromne zasługi w tworzeniu i utrzymaniu szkolnictwa polskiego na Ziemi Złotowskiej. Po śmierci legendarnego ks. B. Domańskiego wybrany został prezesem V Dzielnicy Związku Polaków w Niemczech. Rok 1945 nie szczędzi niestety siostrom cierpień. Żołnierze radzieccy plądrują Klasztor i cześć zabudowań puszczają z dymem.
Jedna z założycielek - błogosławiona Maria Luiza Merkert
Maria Luiza Merkert urodziła się dnia 21 IX 1817 r. w Nysie, na ziemi śląskiej, w głęboko religijnej rodzinie mie-szczańskiej. Była drugą córką Karola Antoniego Merkerta i Marii Barbary, z domu Pfitzner. Całe jej życie, od na-rodzin, poprzez działalność apostolsko-charytatywną, aż do śmierci, było związane z Nysą i parafią św. Jakuba Starszego Apostoła i św. Agnieszki. Ojciec zmarł niespełna rok po urodzeniu się Marii. Dzięki troskliwości matki, która wychowywała swe córki w duchu autentycznych wartości chrześcijańskich, Maria od dzieciństwa wzrastała w klimacie wiary. Otrzymała staranne wychowanie i wykształcenie. W domu uczyła się miłości Boga i bliźniego, dostrzegania biednych i dzielenia się z potrzebującymi. Pod wpływem wyjątkowo religijnej atmosfery, u Marii doj-rzewała gotowość do podejmowania samarytańskiej posługi i kształtowało się jej powołanie zakonne. Podczas nieuleczalnej choroby matki.
Maria była dla niej troskliwą pielęgniarką, a po jej śmierci w lipcu 1842 r., poświęciła się chorym i najbardziej potrzebującym, przeznaczając na ten cel swój skromny majątek. Posłuszna Bożemu wez-waniu i radzie spowiednika, odczytując ją jako wolę Bożą, we wrześniu 1842 r. wraz z rodzoną siostrą i koleżanką z lat szkolnych, Franciszką Werner, dołączyła do Klary Wolff, która w Nysie pielęgnowała chorych w ich własnych mieszkaniach. 27 września 1842 roku, pod duchową opieką ks. Franciszka Ksawerego Fischera rozpoczęły wspólną drogę. Głęboko przejęte potrzebami ubogich - mieszkańców Nysy i okolic - gorąco pragnęły „z miłości ku Bogu poświęcić czas i siły cierpiącej ludzkości", bez względu na wyznanie, narodowość, stan. Po pierwszych miesiącach radosnej służby nastąpiły bolesne doświadczenia, które Maria przeżywała w duchu głębokiej wiary, zawierzając wszystko Bożej Opatrzności. W grudniu 1846 roku, na polecenie opiekuna duchowego, rozpoczęła nowicjat w Zgromadzeniu Sióstr św. Karola Boromeusza w Pradze, pielęgnując chorych w szpitalach tegoż Zgromadzenia w Mĕlnik Podoli i Litomierzycach, a od 27 lutego 1849 roku, także w szpitalu w Nysie.
Pragnąc pozostać wierną charyzmatowi początkowemu, po ponad trzech latach opuściła nowicjat Sióstr Boromeuszek. Dnia 19 listopada 1850 roku, Maria wraz z Franciszką Werner, po wielu trudnościach i cierpieniach, obierając za patronkę dzieła miłosierdzia św. Elżbietę Węgierską, wznowiły w rodzinnym mieście ambulatoryjną posługę chorym i opuszczonym. Bóg błogosławił młodemu Stowarzyszeniu Sióstr św. Elżbiety, dając mu zadziwiający wzrost już za życia Marii Merkert. Kilka lat po 1850 roku, Siostry przekroczyły granice Śląska, docierając w głąb Niemiec i na tereny województwa poznańskiego oraz Szwecji. Matka Maria przyjęła do Zgromadzenia blisko 500 sióstr i założyła 90 placówek zakonnych. Odpowiadając na wyzwania Kościoła i potrzebujących XIX w., służyła, z godnym podziwu wyrzeczeniem, chorym, osobom starszym, opuszczonym i dzieciom. Odważnie i z optymizmem realizowała cele i zamierzenia związane z kształtowaniem i umacnianiem struktur nowej wspólnoty zakonnej. Dnia 4 IX 1859 r. otrzymała od biskupa wrocławskiego, Henryka Forstera, zatwierdzenie diecezjalne dla Stowarzyszenia Sióstr św. Elżbiety. W tym samym roku w grudniu została wybrana pierwszą Przełożoną Generalną Zgromadzenia. Dnia 5 V 1860 r. Maria, wraz z 25 siostrami, złożyła śluby zakonne.
To dzięki jej staraniom w latach 1863-1865 został wybudowany Dom Macierzysty w Nysie, który istnieje do dnia dzisiejszego. Dnia 7 VI 1871 r. wyjednała u papieża Piusa IX dekret pochwalny dla Zgromadzenia, które zostało ostatecznie zatwierdzone przez Leona XIII w 1887 roku. Bł. Maria Merkert swe życie wewnętrzne ożywiała modlitwą i szczególną pobożnością do Eucharystii, Najświętszego Serca Jezusa, Matki Bożej, św. Józefa i św. Elżbiety Węgierskiej, którą obrała za Patronkę Zgromadzenia. Wszystko, co zasługiwało na pochwałę, przypisywała Bogu i ludziom, którzy jej pomagali, a za swoje trudy nie żądała wynagrodzenia. Zmarła w opinii świętości 14 XI 1872 r., pozostawiając w wielkiej żałobie córki duchowe, mieszkańców Nysy i okolic, którzy nazywali ją „Kochaną Matką wszystkich", „Matką ubogich" i „Śląską Samarytanką".
Wszyscy, którzy doświadczyli jej troskliwej opieki, byli przekonani, że odszedł od nich ktoś święty, „Anioł dobroci". Jako współzałożycielka i pierwsza Przełożona Generalna Zgromadzenia Sióstr Świętej Elżbiety przeszła niedługą, bo 55-letnią drogę ziemskiego pielgrzymowania, naznaczoną niezrozumieniem i cierpieniem, chorobą i licznymi przeciwnościami, które przyjmowała z całkowitym poddaniem się woli Bożej. Postać Marii Merkert, mimo upływu lat jest ciągle żywa i aktualna. Przesłanie jakie pozostawiła, to wołanie o miłość Boga i bliźniego. Podejmowała posługę nawet w najtrudniej-szych warunkach, zachęcając swoje córki duchowe, by czyniły podobnie: „Proszę was, abyście z miłością i cierpliwością pielęgnowały chorych. Jesteśmy bowiem przynaglane, by pokazać, że chcemy wszystkim czynić wiele dobra i wszystkich kochać w Bogu."
Służyła Mu w ubogich, chorych, najbardziej potrzebujących, zgodnie ze słowami Chrystusa: „Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili" (Mt 25,40). W latach 1985-97 w Diecezji Opolskiej przeprowadzono dochodzenie kanoniczne. 20 grudnia 2004 r. w obecności Ojca Świętego Jana Pawła II miała miejsce promulgacja Dekretu o heroiczności cnót. Po zatwierdzeniu cudownego uzdrowienia przypisywanego wstawiennictwu Czcigodnej Służebnicy Bożej Marii Merkert, Ojciec Św. Benedykt XVI dnia 1 czerwca 2007 r. podpisał Dekret o cudzie. (abp Alfons Nossol, Nysa 30.09.2007 r.)