ul. Moniuszki 1  (67) 259 30 22   parafia@wnmptuczno.pl A A A  

Powstanie Zgromadzenia Sióstr św. Elżbiety

Do wymownych przejawów działania nadprzyrodzonego należy oczywisty fakt, że Opatrzność Boża powołuje zawsze w stosownym czasie odpowiednich ludzi do spełnienia natchnionych zadań i obdarza ich specjalnymi i wyraźnymi charyzmatami o ich urzeczywistnienia. Oczywistość ta daje się dostrzec w powstaniu i działalności oraz rozwoju Kon-gregacji Szarych Sióstr św. Elżbiety, nazwanej później zgodnie z uchwałą Kapituły Generalnej z 1968 r., Zgromadzeniem Sióstr św. Elżbiety, które stanowi piękny owoc śląskiej kultury duchowej i ofiarnej siejby duszpasterskiej. Zgromadzenie to wyszło z prawdziwej miłości i poświęcenia ufnych serc niewieścich i rozwinęło na szeroką skalę dzieło umiłowania chorych i biednych.

Trzeba z stwierdzić w rozwoju historycznym, że XIX w. miał w dziejach Kościoła katolickiego wzmożony nurt życia zakonnego mimo  przeróżnych doświadczeń, przeżyć i trudności. Pięknym wykwitem tego spotęgowania wzrostu życia zakonnego w diecezji wrocławskiej należy bezsprzecznie Zgromadzenie Sióstr św. Elżbiety, założone w Nysie w 1842 r. Tutaj to bardzo wyraźnie miłość zapaliła cztery niewiasty, które porwały się do pełnienia wielkiego dzieła wobec cierpienia człowieka. Zgromadzenie Sióstr św. Elżbiety powstało w Nysie, na terenie prastarej diecezji wrocławskiej, w uroczystość św. Kosmy i Damiana, męczenników, lekarzy 27 IX 1842 r., a w jego zaczątku i inicjacji wielką rolę spełniły cztery niewiasty, mianowicie: Klara Dorota Wolff, Matylda i Maria Merkert oraz Franciszka Werner, pragnące bezinteresownie pielęgnować chorych w ich domach.

Zgromadzenie to powstało, jak  trafnie zaznaczył jego historyk, o. Józef Schweter, redemptorysta, na pokorze, miłości i ofiarnej gorliwości (Geschichte der Kongregation der Grauen Schwestern von der heiligen Elisabeth, Wrocław 1937, I, s. 6). Bóg pobłogosławił temu zaczynowi, poświęcającemu się cierpiącemu człowiekowi. Siostry Elżbietanki rozwijały w swym posłannictwie działalność apostolską, charytatywną, samarytańską nie tylko w granicach diecezji macierzystej, ale i innych krajów, jak Szwecja, Norwegia, Dania, Węgry, Italia, Ameryka Północna, Ziemia Święta. Wprawdzie  Klara  Dorota  Wolff  nie myślała w początkach swej pracy bezpośrednio o zakonie, ale postawiła pracownicom zdecydowany program dnia. Do końca swych ofiarnych porywów poświęcała się ambulatoryjnej opiece nad chorymi. Codzienne życie dyktowało użyteczność tego wysiłku i poświęcenia. Szczególniej mieszkańcy Nysy widzieli ich potrzebę. Skromne początki wśród zmagań wrastały w teren. Po doświadczeniach i burzach  powstałe  Stowarzyszenie, umocnione w swej egzystencji, utworzyło również dom we Wrocławiu. Siostry Elżbietanki podjęły wielkie zadania swego powołania, jakim jest niewątpliwie pielęgnacja i opieka nad chorymi pozbawionymi wszelkiej pomocy. Chciały „leczyć chore Członki Chrystusowego Ciała".

Była to na owe czasy inicjatywa bardzo śmiała, ponieważ stawiała członkinie przed wielkim poświęceniem i ofiarą. Temu pięknemu zrywowi Sióstr przyszedł ze szczerą pomocą ich spowiednik, ks. Fran. Ksawery Fischer, który w 1844 r. wsparł je statutami, przez  siebie  opracowanymi, nacechowanymi dziwnym żarem i  zapałem, jakim jaśniały Szare Siostry św. Elżbiety. Drugą postacią, która okazała ogromną życzliwość i poparcie rozwijającemu się Zgromadzeniu, wziętą z szeregów duszpasterskich pracowników był ks. Robert Urban, proboszcz ze Złotoryi. On to ułożył i nadał Siostrom w 1859 roku nowe Statuty, a książę biskup wrocławski Henryk Forster udzielił im diecezjalnego zatwierdzenia. Ten gorliwy pasterz wrocławskiej diecezji w dziejach rozwoju Szarych Sióstr św. Elżbiety otworzył im podwoje na świat i przyszłość. Z ciasnych możliwości  Nysy mogły wkroczyć na teren całych Niemiec i ziem zaboru niemieckiego. Zręby konstytucyjne ulegały dalszym przeobrażeniom w związku z narastającymi problemami życia i jego potrzebami oraz nakazami prawa powszechnego. Pozostawało w nich jednak zawsze jako element stały, przy uświęcaniu członkiń, szczere umiłowanie przez nie apostolstwa wśród chorych, cierpiących i potrzebujących pomocy. (bp Wincenty Urban, Wrocław, 31.05.1982 r.)


Do Wielebnej Przełożonej Generalnej Zgromadzenia Sióstr Elżbietanek Maryi Merkert w Nyssie

Odpowiadając ze szczególnym zadowoleniem, prośbie z 31 grudnia 1868 r., przesyłam Wielebnej Matce Przełożonej Generalnej dla uzyskania zatwierdzenia Zgromadzenia przez Stolicę Apostolską, w załączeniu potrzebne świadectwo o błogosławionej działalności czynnych w domach zakonnych Rawiczu i Tucznie na terenie mej archidiecezji poznańskiej Sióstr Zgromadzenia św. Elżbiety, życząc jednocześnie, aby przyczyniło się do osiągnięcia zamierzonego celu. Zarazem z całą gotowością zatwierdzam założenie domu zakonnego w Tucznie, życząc, aby Zgromadzenie Kościelne św. Elżbiety w obu mych archidiecezjach coraz bardziej się rozpowszechniało. Dotychczasowy habit Sióstr uważam za zupełnie odpowiadający stosunkom tutejszym i nie wysuwam żadnych wskazań jego zmiany. Wielebnej Matce Przełożonej Generalnej jak i wszystkim Siostrom udzielam swego arcypasterskiego błogosławieństwa.


Poznań, dnia 6 lutego 1869 r.
Arcybiskup Gnieźnieński i Poznański
+ Mieczysław

Radio Emaus
Ruch Szensztacki
GOŚĆ
Dobre Media
Siostry Elżbietanki
Diecezja Koszalińsko-Kołobrzeska
Gość Koszalińsko-Kołobrzeski
TUCZNO

Korzystanie z niniejszej witryny oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookies. Zmiany warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do plików cookies można dokonać w każdym czasie. Polityka Prywatności    Informacje o cookies

ROZUMIEM